"Komunistyczne obostrzenia czy do tego służyć ma pandemia?"

Zamknięte siłownie, kluby fitness, bary. Restauracje wydające pożywienie tylko na wynos i wiele innych obostrzeń gospodarki związanych z epidemią - to na dziś (28.10.). Choć wedle rządowych zapowiedzi będzie ich jeszcze więcej, bo zachorowań na koronawirusa nie ubywa.

Na ogrodzeniu przy ul. Sikorskiego pojawił się transparent z hasłem "Komunistyczne obostrzenia czy do tego służyć ma pandemia?". O zdanie na ten temat zapytaliśmy głogowian pod marketem Kaufland. Opinie były podzielone.

Angelika (25 l.) i Magda (24 l.), siostry: Obostrzenia? To, że zamknęli restauracje, to jakaś głupota. Kościoły zostały nadal otwarte a tam gromadzi się przecież więcej ludzi. Gastronomia jest bardziej nam potrzebna. Nasza mama też pracuje w restauracji. Funkcjonują, ale jak? Jest coraz gorzej.

Łukasz (43 l.): Uważam, że jest pandemia i trzeba się trzymać określonych zasad. Przede wszystkim dystans społeczny, maseczki i dezynfekcja. Co do obostrzeń, to uważam, że skądś się biorą te zakażenia. Nie jestem za tym, aby zamknąć wszystko, bo wtedy, wiosną, zadziałał rozsądek - ludzie sami się ograniczali. Przestali chodzić po mieście, klubach, barach. To nie był efekt obostrzeń tylko naszego rozumnego podejścia do całej sprawy. Nie widzę problemu, aby wtedy siłownie były otwarte. Wszystko zależy od ludzi. Narzucanie obostrzeń powoduje bunt.

Leszek Napiórkowski (69 l.): Jak ludzie się wezmą w garść, to wszystko szybko minie. Tych obostrzeń powinno być jeszcze więcej. Myślę, że zamykanie chociażby fryzjerów nic nie da. Otwarte powinny być tylko sklepy spożywcze. Boję się trochę o siebie, bo jeszcze pracuję.

Jessica (27 l.): Przyznam, że zaczęłam się nad tym wszystkim zastanawiać. Ktoś ciągnie za sznurki. Układa się to w jedną całość. Czas wprowadzania obostrzeń został przewidziany już dawno - co i kiedy się wydarzy. To nie jest przypadek. Nie rozwija się to wszystko naturalnie. Jestem przeciw obostrzeniom. Za tym jednak, aby dbali o siebie seniorzy. Niech ludzie sami decydują o tym czy ktoś chce podjąć kwarantannę czy nie. To nie może być nam narzucane.
RED