Koło garaży przy ul. Długosza i Połanieckiej jest niezły kipisz. Właściciele garaży poskarżyli, że taki bajzel jest tam od miesiąca, a jeszcze dodatkowo dziś w nocy ktoś podpalił kontener na śmieci.
Właściciele garaży się denerwują i tak naprawdę nie mają pomysłu, kto mógłby ten bałagan posprzątać. Oni? - Kontenery to nasz obowiązek, musimy je tu mieć. Ale jak tylko je postawiliśmy, to przywożą nam gabaryty z całego miasta. Nocą podjeżdżają samochodami i wyrzucają. Te tutaj wyrzucili, jak zmieniali meble w sąsiednim bloku. Leżą już od miesiąca - denerwują się.
Co jakiś czas przyjeżdża samochód z GPK i śmietniki opróżnia. Ale gabarytów już nie zabiera - i tak leżą. Dodatkowo ktoś dziś w nocy podpalił plastikowy kontener. Spalenizną cuchnie na całą ulicę. Kontener jest zniszczony całkowicie, do wyrzucenia, a w środku są kafelki, które pewnie ktoś wymieniał i tutaj sobie wrzucił.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz