Zamknij

Kwitnie handel bonami turystycznymi. Co na to Polska Organizacja Turystyczna?

04:23, 04.07.2021 Mateusz Komperda Aktualizacja: 04:23, 04.07.2021
Skomentuj

Czy jest ktoś, kto chciałby kupić ode mnie bon turystyczny na tegoroczne wakacje? Ja w tym roku niestety nie mogę nigdzie polecieć, ale może znajdzie się ktoś, kto po prostu odkupi bon. Szkoda, żeby się zmarnował - brzmi wpis anonimowego użytkownika jednego z popularnych w mieście forów internetowych. Są też po nim komentarze. - Cebulaki w akcji! - pisze jeden z internautów. - Bonu nie da się odsprzedać. Nie dajcie się złapać! - nawołuje drugi. A trzeci prosi o kontakt w wiadomości prywatnej.

Bon turystyczny to nic innego jak talon na wakacje w Polsce wprowadzony w ubiegłym roku z powodu pandemii. Na każde dziecko, które nie ukończyło 18 roku życia, przysługuje 500 zł. Jak informuje Polska Organizacja Turystyczna, bon przysługuje niezależnie od poziomu dochodów, a może z niego skorzystać niemal 6,5 mln dzieci. Jednak wprowadzenie bonu to też pole do nadużyć, bo już w ubiegłym roku wiele osób próbowało go sprzedać. Teraz takie oferty pojawiają się również w naszym regionie, a do sprawy odnosi się Polska Organizacja Turystyczna, która pilotuje program.Przemysław Marczewski z POT informuje, że z ustawy o bonie wynika, iż nie można go sprzedać. Wyjaśnia, że mogą z niego korzystać rodzice, prawni opiekunowie czy osoby, które uzyskały zgodę wojewody. Wskazuje również, że Polska Organizacja Turystyczna otrzymywała już sygnały o próbach sprzedaży bonów i w kilku przypadkach, po zebraniu materiału dowodowego (zrzuty ekranu, mejle) skierowała zawiadomienia do prokuratury. - Część spraw zakończyła się umorzeniem, część jest w toku - mówi Przemysław Marczewski.

Rzecznik Polskiej Organizacji Turystycznej zwraca uwagę, że opłacenie np. pobytu w hotelu bonem przez osobę do tego nieuprawnioną może okazać się niemożliwe. Przy dokonywaniu płatności trzeba bowiem podać kod esemesowy, który przychodzi na numer telefonu podany w systemie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Recepcjoniści mogą więc odmówić uznania bonu, jeżeli zorientują się, że osoba chcąca z niego skorzystać nie jest jego rzeczywistym beneficjentem - mówi Przemysław Marczewski. Organizacja uczula tych, którzy chcą sprzedać, bądź kupić bon. Bo ci pierwsi mogą usłyszeć zarzuty przyjmowania korzyści majątkowej, co jest zagrożone karą więzienia, a ci drudzy liczyć się z konsekwencjami wykorzystywania bonu niezgodnie z przeznaczeniem. Choć trudno w takich przypadkach wskazać sankcje, kiedy żaden wyrok w takiej sprawie jeszcze nie zapadł. I pytanie, czy zapadnie. 
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%