Zamknij

Lali wodę na potęgę, a głupi żartownisie zadowoleni...

11:20, 25.03.2019 Wojtek Olszewski Aktualizacja: 20:58, 15.04.2019
Skomentuj

Weekend w ogniu. Dosłownie. Nasi strażacy jeździli od pożaru do pożaru. W sumie dziesięć razy musieli gasić pożary traw i nieużytków. A nie liczymy tu innych - tych "zwyczajnych" - wezwań. Efekt: wypalona ziemia, mnóstwo wylanej wody, niepowetowane straty, sprawcy nieznani i niepotrzebna robota dla strażaków.

W sobotę paliły się nieużytki na ul. Krochmalnej, potem koło wałów Odry w Serbach i w okolicy ul. Poniatowskiego. W niedzielę strażacy znów wyjeżdżali co chwilę, by gasić podpalane bez sensu trawy. Gasili znów na ul. Krochmalnej, potem był wyjazd na Górę św. Anny, ponownie wezwani na Krochmalną, następnie pędzili do Turowa, Kromolina, Szczepowa. I... ponownie na Krochmalną, gdzie ktoś się chyba bawił ze strażakami w kotka i myszkę.

Ulica Krochmalna to nie może być żaden przypadek. Ktoś zapewne robił to dla zabawy, głupiego żartu, by czerwone pojazdy z ekipami znów przyjechały. Ile nerwów kosztowało to strażaków? Ile nas, podatników, kosztowały te akcje?

(Wojtek Olszewski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%