Dotarł do nas apel lekarzy z oddziału neurologii w Głogowskim Szpitalu Powiatowym. Mimo tego, że nie ma nakazu noszenia maseczek w miejscach publicznych, zwracają uwagą na to, aby to robić. - Okrycia twarzy znacznie ograniczają one transmisję wirusa na inne osoby - mówi doktor Dariusz Kotlęga.
Dariusz Kotlęga, oddział neurologii w Głogowie
Zwracam się z prośbą o przekazanie apelu do mieszkańców, aby zakładali maseczki na twarz w miejscach publicznych, a w szczególności w sklepach, aptekach, piekarniach. Jeżeli jest problem z dostępnością, to niech będą to chusty, szaliki lub własnoręcznie uszyte maseczki materiałowe, które następnie należy prać i wyprasować.
Osoba nosząca okrycie twarzy zabezpieczona jest tylko częściowo, gdyż w tym celu najskuteczniejsze są maseczki specjalistyczne z filtrem. Mimo wszystko warto nosić maseczki i inne okrycia twarzy, gdyż znacznie ograniczają one transmisję wirusa na inne osoby. Wiele osób przechodzi zakażenie koronawirusem bezobjawowo, ale w tym czasie zakażają innych. Wspólnie możemy zmniejszyć stopień zakażania między innymi przez takie osoby.
Sam byłem świadkiem sytuacji, kiedy w dyskoncie mężczyzna kaszlał bez zakrywania ust ramieniem (bo tak należy robić) a po chwili przed nim przeszła starsza pani. W przypadku, gdyby ten pan był zakażony koronawirusem, sięgająca po mleko starsza pani byłaby obciążona wysokim ryzykiem zachorowania i zgonu. Są to bardzo niebezpiecznie sytuacje, którym musimy przeciwdziałać.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz