- Jest trochę stresu - nie ukrywał Stefan Górawski, który dziś (6.07.) w teatrze im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie miał co świętować. Odbyło się tam spotkanie autorskie i promocja jego nowej książki - debiutanckiej - "Sekret włoskiego orzecha".
Teatralna sala niemal wypełniła się po brzegi. Fragmenty kryminalnej książki odczytał Michał Wnuk, kierownik teatru. - To jest coś, co siłą rzeczy, człowiek przeżywa. To kryminał z typowymi dla gatunku atrybutami - jest morderstwo i śledztwo. Są jakieś fałszywe tropy, które nie prowadzą do rozwiązania. Ale jak w każdym kryminale wszystko się dobrze kończy - opowiadał zachęcając do przeczytania tej powieści.
A w niej nie zabrakło elementu nawiązującego do naszego miasta. - Jedna z bohaterek mieszka w Głogowie. Natomiast akcja dzieje się w moich rodzinnych stronach, czyli Zbąszyniu i Nowym Tomyślu. Samo miejsce, tych głównych zdarzeń, jest fikcją literacką - dodawał.
Książka powstawała kilka miesięcy. - Po trzech miesiącach miałem gotowy brudnopis, później jeszcze ją poprawiałem - zauważał Górawski. Książkę można kupić w internecie (wydawnictwo CM Warszawa), ale również będzie dostępna w głogowskich księgarniach - przez dwa najbliższe lata.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz