Lody głogowskie GLOGlove powróciły w niebywałej odsłonie

Historie miłosne nie rozpoczynają się od sałaty. A dinozaury podobno wyginęły dlatego, że nie jadły lodów. Choćby dlatego warto zajrzeć do nowej lodziarni przy ul. Słodowej na Starym Mieście, w której zjemy najlepsze lody produkowane w Głogowie przez głogowiankę.

Tak , to prawda! Przy ul. Słodowej 32 od niedawna działa wytwórnia lodów rzemieślniczych. Właścicielką, technologiem i producentką jest 27 - letnia Klaudia Pihowicz. To jest jej pierwszy własny biznes gastronomiczny w życiu, choćby dlatego warto ją wesprzeć i trzymać kciuki za jej powodzenie.

Z lodami już wcześniej miała wiele wspólnego. Panią Klaudię głogowianie znają z czasów, gdy pracowała w bardzo lubianej lodziarni przy tej samej ulicy. Już wtedy zainteresowała się technologią produkcji lodów, a dziś sama jest twórczynią nowych smaków. Twórczynią to dobre słowo, bo jej lody to poezja. - Produkujemy je ze świeżego mleka i śmietany oraz owoców- zdradza nam tajemnice niewyobrażalnych wręcz smaków. Są także sorbetowe dla tych, którzy nie lubią lub nie tolerują mleka.

W jej nowej Wytwórni Lodów Rzemieślniczych "Smakloda" jest tyle rodzajów tych przysmaków, że ciężko zliczyć. Prawie codziennie nowe, inne, nietypowe połączenia smaków a wyobraźnia ich twórczyni, pani Klaudii, nie zna granic. Pewnego upalnego dnia zrobiła nawet lody na bazie... piwa Desperados. Są oczywiście tradycyjne smaki, śmietankowe, owocowe i orzechowe. Tylko tutaj można zjeść także ulubione przez mieszkańców naszego miasta, unikalne i wyjątkowe lody głogowskie - GLOGlove, które są w stałej ofercie. - Powróciły, także w nowej odsłonie, dla tych osób, które nie tolerują laktozy, stworzyliśmy je w formie orzeźwiającego sorbetu - informuje właścicielka. Kto nie pamięta, to przypominamy - GLOGlove są to lody na bazie konfitur z płatków róży z dodatkiem świeżej mięty oraz soku z głogu. Jest wersja mleczna i jest sorbetowa. Obie są pycha. Do tego klasyczna kawa lub mrożona na bazie lodów śmietankowych oraz gofry bąbelkowe z różnymi dodatkami. Warto wiedzieć, że lody można zjeść nie tylko na miejscu w wafelku czy kubeczku, ale zabrać również do domu lub na rodzinną uroczystość w opakowaniach termoizolacyjnych.

Chcemy tworzyć lody, które będzie mógł skosztować każdy. Także osoby na diecie, diabetycy oraz z różnego rodzaju nietolerancją lub uczuleniami na różne składniki, bez laktozy czy słodzone stevią - zapowiada producentka, która ma ambicję produkować smaki także dla tych, którzy... normalnie lodów jeść nie powinni. Sama opracowuje nowe receptury, codziennie je udoskonala, szuka nowych smaków i rozwiązań. - Zależy mi, aby każdy klient był zadowolony. Jeśli komuś smakuje i jest ciekaw nowych nieznanych dotychczas połączeń smakowych to odwiedzi Nas po raz kolejny- zapewnia, że jej lody to taki mały kawałek nieba w gębie. Warto spróbować.
RED