Matka dziecka z PP 3: Zróbcie nam testy, nie trzymajcie w kwarantannie!

Wczoraj (30.09.) w Przedszkolu Publicznym nr 3 w Głogowie potwierdzono, że 5-letnie dziecko jest zakażone COVID 19. Sanepid na kwarantannę skierował pozostałe dzieci z tej grup, a także pracowników i rodziców. O tym pisaliśmy: TUTAJ.

Wiadomość do naszej redakcji napisała jedna z matek. Została wraz ze swoim dzieckiem objęta kwarantanną. Ma jednak trochę pretensji do sanepidu, w jaki sposób się to odbyło. Opowiada, że o decyzji poinformowano ją telefonicznie. - Później wysłali mi MMS-a z pisemną decyzją - dodaje.

Otrzymała też wytyczne. - Akurat byłam w pracy, więc powiedzieli, że mam powiedzieć o tym szefowi. Pójść na zakupy i siedzieć w domu przez kolejnych dziesięć dni. Na tym koniec - załamuje ręce. - Nawet nie interesują się tym, jak się czujemy i czy faktycznie w pracy sobie możemy pozwolić na przymusowe wolne - żali się.

Chciałaby się dowiedzieć m.in., czy zostaną im wykonane testy. Ich przecież negatywny wynik oznaczałby, że kwarantanna jest po prostu zbędna.

- Rodzice są zdenerwowani z powodu braku możliwości pracy i pewnie będą wypłacone za to śmieszne pieniądze. Nie wspominając o zakupach na ten czas. Nie wiadomo, czy dzieci wrócą po kwarantannie do przedszkola. Kwarantanna odbywa się bez żadnego nadzoru. Nie dostałam żadnych informacji, co należy zrobić i czy będą jakieś kontrole - wyjaśnia. Do tematu wrócimy.
RED