To była niezapomniana przygoda. 12-letnia Dominika Werwińska, chora od urodzenia na rdzeniowy zanik mięśni, dzięki Fundacji Mam Marzenie poleciała do Londynu, aby dotknąć wszystkiego, co wiąże się z legendarnym chłopcem w okularach.
Dziewczynka miała dziewięć lat, kiedy zafascynowały ją przygody Harrego i co ciekawe, czytanie o nim książek zaczęła od ostatniej z serii. - Był nie tylko na półkach. Był wszędzie - na ubraniach, w lodówce, w łazience - mama Dominiki, Dorota Stępień-Werwińska, uśmiecha się na wspomnienie, jak życiem córki zaczął rządzić Potter.
- Zadziwił nas brak pośpiechu, w kolejce do autobusu nikt się nie przepycha, wszyscy cierpliwie czekali. Bardzo spodobały nam się londyńskie czarne taksówki dostosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, podobnie jak autobusy i metro. Tak też było w studio, brak schodów i dostosowane toalety - dla Doroty Stępień-Werwińskiej wyjazd również był wielkim przeżyciem, gdyż - jak mówi - nie ma nic piękniejszego niż widzieć radość swojego dziecka.
- Bardzo dziękujemy fundacji. To tylko dzięki tym wszystkim wspaniałym ludziom było możliwe i dlatego nasza wdzięczność jest nie do opisania - pani Dorota zapamięta pobyt w Londynie na długi czas.
DAB
fot.nadesłane
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz