Na terenie miasta trwa malowanie i odświeżanie oznakowania poziomego. Od kilku tygodni. Kierowcy i piesi muszą liczyć się z pewnymi utrudnieniami. Głogowianie patrzą i patrzą... i co widzą? - Pasy na przejściu dla pieszych powinny być równe, ale wyszły im szlaczki! - komentuje nasz Czytelnik, który zastanawia się czy pracownicy tej firmy zrobili to celowo. A może tak im po prostu wyszło? - Chyba chcieli na siłę udekorować miasto. Teraz szlaczki wyszły im na ul. Sikorskiego, przed rokiem na ul. Wita Stwosza - dodaje.
Ale nie wszyscy się z tym zgadzają. Na pewno nie firma, która poprawia oznakowanie. Choć krzywo czasem... faktycznie może być. - W mieście malowanych jest wiele przejść i pasów. Wszystkie elementy wykonywane są zgodnie ze sztuką, z użyciem szablonów i maszyn. Pracownicy robią to od lat, więc mają doświadczenie. Jeśli zdarzy się jakiś błąd, to wynika on najczęściej z nierówności asfaltu, uszkodzeń i załamań. Maszyn inaczej pracuje na gładkiej powierzchni, a inaczej na nierównej - tłumaczy Rafał Sikora z GPK PreZero Głogów.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz