Miesiące po prowadzeniu epidemii, czyli marzec i kwiecień, znacząco wpłynęły na budżety samorządów. Zamrożenie gospodarki to spadek wpływów z tytułu podatku PIT i CIT. Samorządy liczą straty, które wynoszą dziś ok. 40% wpływów do budżetów. Nie inaczej jest w Głogowie.
W kwietniu br. miasto mogło liczyć wpływy z tego tytułu na poziomie 5 mln 48 tys. zł. Znacznie mniej niż w ubiegłych latach. Dla porównania w 2019 roku było to 8 mln 701 tys. zł a dwa lata wcześniej (2018) 8 mln 412 tys. zł. Prezydent Rafael Rokaszewicz mówi:
Sytuacja jest dramatyczna. To około 40% mniej dochodów w budżecie, mówiąc wprost - tych pieniędzy nie ma. A to zaledwie niecałe dwa miesiące epidemii i zamrożenia gospodarki. My, samorządowcy, jesteśmy w stałym kontakcie ze sobą. Każdy z nas już wie - to kryzys, a jeśli sytuacja potrwa dłużej będzie dramatycznie. Wszyscy czekamy na kolejną tarczę, tym razem dla samorządu. Zamrożenie gospodarki to wstrzymanie usług setek przedsiębiorców, przy zasiłkach na opiekę nad dzieckiem nie ma podatku, nie płacą go także przedsiębiorcy korzystający z ulg, a musimy im pomóc by przetrwali. To skutkuje zmniejszonymi wpływami z podatków i opłat lokalnych (przede wszystkim podatek od nieruchomości, podatek od środków transportowych, opłata targowa). Ostateczną skalę braku wpływów do budżetu poznamy w drugiej połowie roku.
Prezydent nie ukrywa, że konieczne są oszczędności. - Zaczynamy od siebie, od urzędu miejskiego. Oszczędności muszą szukać także podległe jednostki. Podjąłem już pierwsze decyzje - to wprowadzenie znaczących ograniczeń finansowania zadań bieżących, łącznie z funduszem płac - wyjaśnia Rokaszewicz.
To także odwołanie planowanych do realizacji do września br. wydarzeń, imprez o charakterze kulturalnym, sportowym, uroczystości, których organizatorem lub współorganizatorem miejska gmina.
Ograniczono do niezbędnego minimum wydatki związane z administracją. Wstrzymano nabory na wolne stanowiska - także te, które powstają po osobach przechodzących na emeryturę, a umowy czasowe będą przedłużane tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach.
- Ograniczamy do minimum wydatki na delegacje i szkolenia. Zapewniam, że najmniej chciałbym ograniczyć zlecenia na usługi i inwestycje dla lokalnych przedsiębiorców, którzy płaca podatki w Głogowie bo z tych środków utrzymywana jest oświata, pomoc społeczna i zdrowie oraz administracja - dodaje prezydent.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz