Mieszkańcy mają problem. "Sąsiedzi dokarmiają gołębie". Co na to spółdzielnia?

- Niech ktoś zrobi z nimi porządek - grzmi kilku mieszkańców bloku przy alei Wolności znajdującego się tuż przy galerii Multibox. Zwracają uwagę, że niektórzy z lokatorów dokarmiają gołębie na balkonach, ale też wyrzucają chleb przez okna na chodniki. - A potem nie można pozbyć się tych gołębi. Dzwonimy na policję, ale ta rozkłada bezradnie ręce - dodają. Dla nich to duży problem.

Nie raz, nie dwa w tej sprawie interweniowała Spółdzielnia Mieszkaniowa Nadodrze w Głogowie. - Karmienie w miejscach uczęszczanych, rzucanie karmy na chodnik, na trawę przy budynku, przed śmietnikiem lub obok placu zabaw to poważne zagrożenie dla osób tam przebywających, jak i samych ptaków - podkreśla rzecznik Mateusz Kowalski. Dodaje, że ptaki, które przestraszą się ludzi, mogą odfrunąć w niekontrolowany sposób, a w konsekwencji mogą zderzyć się z autem, wlecieć w dzieci na placu zabaw, czy w przechodnia, który wystraszony np. się przewróci. - Nie bez znaczenia jest także fakt, że w takich zbiorowiskach ptaków często powstaje też dużo odchodów - ptaki nauczone jedzenia np. przy placu zabaw, tam będą załatwiały też swoją "toaletę", co z pewnością nie jest higieniczne i zdrowe dla przebywających tam dzieci - zwraca uwagę.

Regularnie dostają sygnały od naszych mieszkańców, że ich sąsiedzi dokarmiają ptaki tuż pod oknami. "Gołębi jest coraz więcej, a to wina ludzi. Moja sąsiadka karmi je wyrzucając przez okno resztki jedzenia: chleb, makaron, ziemniaki... Ptaki gromadzą się pod oknami, siadają na parapetach. Z tego powodu okna i parapety mam pokryte ptasimi kupami. Tak dalej być nie może". To tylko jedno z wielu pism, które otrzymują.

- Aby problem zniknął, w jego rozwiązanie musimy zaangażować się wszyscy. Najważniejsze zadanie to nie dokarmianie gołębi - alarmuje Kowalski.

W regulaminie użytkowania budynków i lokali Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze jest zapis zakazujący dokarmiania ptaków w obrębie osiedli: "Wszyscy mieszkańcy powinni dołożyć wszelkich starań w celu utrzymania czystości na klatkach schodowych, piwnicach oraz terenach wokół budynków. W tym celu: nie należy wyrzucać przez okna i balkony jakichkolwiek śmieci, niedopałków papierosów itp. oraz wykładać na parapety okien pożywienia dla ptactwa i dokarmiać ptaków w obrębie obiektów (budynków)", Tak więc osoby, które zaśmiecają miejsca publiczne podlegają karze nagany lub mandatu w kwocie 500 zł. Samo dokarmianie ptaków nie jest więc czynnością prawnie zakazaną, ale zanieczyszczenie przestrzeni karmą dla ptaków czy resztkami jedzenia wykroczeniem już jest.
RED