Na dzieci z Placówek Szkolno-Wychowawczych w Głogowie czekała dziś (6.12) niemała niespodzianka. Wychowawcy przygotowali mini jarmark świąteczny, a później pojawił się Mikołaj ze słodyczami.
-Nauczyciele wraz z samorządem uczniowskim przygotowaliśmy w tajemnicy przed dziećmi jarmark świąteczny - mówi Julia Miśko, wychowawca - Upiekliśmy ciasto, jest gorąca czekolada, pianki, ognisko - wymienia. - To jest najważniejsze, że dzieci mają Mikołajki, aby to mile wspominały. Większość dzieci nie ma rodzin i własnych domów, więc chcieliśmy dać im szczęście i ten wyjątkowy dzień umilić - dodaje Margareta Ryło, nauczycielka.
Mikołaj rozbawiał dzieci żartami i częstował słodyczami. - Same dobroci przywiozłem głogowskim dzieciom, bo są najlepsze na świecie - mówił Mikołaj - Tego dobra starczy dla każdego. Dzisiaj trochę ciepło, ale obiecałem dzieciom, że przyjadę - tłumaczył. A przyjechał nie byle jakim środkiem transportu, bo... wozem strażackim. Choć Mikołaj przekonywał, że jest prawdziwy, to niektórzy po głosie rozpoznawali w nim starostę głogowskiego, Jarosława Dudkowiaka.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz