Przed nami wybory prezydenckie (28.06.). Dariusz Błażejewski (18 l.) ogłosił na FB akcję pod tytułem "Zależy mi, więc idę na wybory!". (TUTAJ) Co to takiego? - Chciałbym, aby ludzie - zwłaszcza młodzi - wypełnili swój obywatelski obowiązek - opowiada nam chłopak.
Dariusz jest tegorocznym maturzystą. Dziś (24.06.) zdawał egzamin rozszerzony z historii. Ukończył I Liceum Ogólnokształcące w Głogowie, gdzie świetnie się uczył. Teraz - na progu dorosłości - pierwszy raz weźmie udział w wyborach. - Zagłosuję i każdy powinien to zrobić. Mnie, jako młodego człowieka, trochę denerwuje to, że Polacy narzekają. To dlaczego nie oddałeś swojego głosu? Odpowiedzi "bo to nic nie zmieni" nie mają sensu - wytyka.
Uważa, że zmieniają się też stereotypy mówiące o tym, że młodzież nie bierze udziału w głosowaniu, bo się nie interesuje tym, co dzieje się w mieście, województwie czy kraju. - Jesteśmy mądrymi i wykształconymi ludźmi. Myślę, że w tych wyborach, mimo epidemii koronawirusa, jest szansa na dobry wynik. Bo wydaje mi się, że ludzie chcą zmian u władzy - zaznacza.
On sam w przyszłości marzy o studiach dziennikarskich lub administracyjnych. Być może zostanie politykiem, bo i tego nie wyklucza. Zagłosować zamierza na Rafała Trzaskowskiego lub Szymona Hołownię. Na wiecu wyborczym tego drugiego był - w Głogowie. - I przyznam szczerze, że był to merytoryczny dialog z mieszkańcami. Przedstawił inną wizję Polski - choć to oczywiście jego prywatne zdanie. Uważa, że gdyby frekwencja w nadchodzących wyborach wyniosła około 65 proc., to trzeba byłoby to uznać za sukces.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz