Młodzież z Głogowa wyjechała na rejs statkiem po Morzu Śródziemnym. Z powodu koronawirusa ominą Włochy

Młodzież z Głogowa wyjechała dziś (28.02.) na rejs szkoleniowy statkiem Pogoria po Morzu Śródziemnym. Trochę zamieszania było, niektórzy rodzice się wystraszyli, ale w końcu o Włochy wycieczka ma nawet nie zahaczać.

W ostatniej chwili zmieniono trasę, z uwagi na doniesienia o zagrożeniu koronawirusem w tym kraju. Załoga Pogorii to 40 osób. Niektórzy rodzice jeszcze wczoraj postanowili wycofać dzieci z wyjazdu, w związku z tym, że autokar miał ich wieźć przez Włochy, a żaglowiec miał na nich czekać we włoskim Loano. Dziś dostali SMS, że jest zmiana trasy - autokar pojedzie przez Francję, a żaglowiec na młodzież będzie czekać we francuskiej Nicei. Uczestnicy wyjazdu w ogóle nie będą mieli kontaktu z ludźmi z zewnątrz. - Ulżyło nam nie dlatego, że boimy się koronawirusa, ale dlatego, że obawiamy się, co mogłoby być po powrocie. Na przykład czy nasze dzieci nie byłyby poddane kwarantannie - mówili rodzice. Większość uczestników to 15 - latki, ale jest także starsza młodzież oraz dorośli.

Organizatorami wyjazdu są UKS Sukces i SP 3 Głogów, a także biuro armatorskie Pogoria. Taki rejs, w którym biorą udział głogowianie, odbywa się już po raz szósty. W tym roku faktycznie w wyjątkowej nerwowej atmosferze. Na miejsce odjazdu autokaru na os. Piastów Śląskich przyszedł dyrektor SP 3 oraz przedstawiciel inspekcji sanitarnej, który przekazał ulotki informacyjne.

Organizator zapowiedział, że nie tylko nie będą przejeżdżać przez Włochy, także w ogóle nie będą podpływać do włoskich wysp.
RED