- Ludzie zdrowi, sprawni fizycznie nie doceniają daru, jakim jest zdrowie - mówił jakiś czas temu w wywiadzie dla Tygodnika Lokalnego Głos Głogowa Damian Piątek. Zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Głogowie przez wiele lat walczył z nieuleczalną chorobą - adrenomieloneuropatią, charakteryzującą się m.in. spastycznym porażeniem kończyn dolnych - poruszając się na wózku inwalidzkim. Zmarł dziś (17.11.) w głogowskim szpitalu w wieku 42 lat.
- Może i właśnie dlatego, że mam ograniczenia ruchowe łatwiej jest mi cieszyć się każdą chwilą, każdym człowiekiem. Moje życie dziś, to nie sto a dwieście procent zaangażowania w urząd pracy. Najmniejszy nawet rozwiązany problem, to ogromna radość. Każde nowe miejsce pracy to satysfakcja, bo to jest właśnie życie tu i teraz. To często dramaty ludzi, dla których inni nie mają czasu. Od zawsze mieszkam w Głogowie, to bardzo przyjazne miejsce do życia, lepsze od dużych aglomeracji jak Wrocław czy Poznań. Spokojna miejscowość, w której nie jest nudno, a która zaczyna tętnić życiem. Lubię patrzeć, jak się zmienia, jak powstają nowe zakłady pracy, nowe zabudowania, place, miejsca relaksu. Uwielbiam odpocząć na marinie i czekam na miejsca odpoczynku na promenadzie wzdłuż Odry - dodawał.
Damian Piątek od ponad 20 lat związany był z PUP-em, gdzie pracę zaczynał od pośrednictwa, przez rejestrację i tak krok po kroku dotarł za biurko zastępcy dyrektora. Swojej szansy w polityce szukał w samorządzie, lecz nie udało mu się wywalczyć mandatu radnego. Był kandydatem Lewicy w ostatnich wyborach do Sejmu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz