Po dwóch bardzo dobrych setach, wyrównanych punkt za punkt, można było spodziewać się, że kolejne też takie będą. I jeżeli siatkarzom SPS-u Chrobrego Głogów dopisze choć odrobinę szczęście, to ten mecz można wygrać. Dziś (22.02.) głogowianie walczyli o ligowe punkty z APP Krispol Wrześnią. I było to zacięte spotkanie.
Pokazał to chociażby pierwszy set tego meczu, który Chrobry wygrał na przewagi 27:25. W drugim emocji też było sporo - prawdziwa ich huśtawka, bo Chrobry prowadził, potem to prowadzenie stracił, a końcówka była już na korzyść ekipy APP 23:25.
O trzecim secie wszyscy - zawodnicy i kibice - chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Chrobry zagrał słabo w każdym elemencie począwszy od zagrywki, po przyjęcie i atak. I zasłużenie przegrał, ba dostał baty, bo aż 16:25. Sporo kontrowersyjnych decyzji z udziałem sędziów było w czwartej odsłonie - raz na korzyść gości, raz na gospodarzy. Podopieczni Dominika Walencieja nie poddali się. Rywal dość szybko zdobył sporą przewagę, ale udało się doskoczyć na punkt 11:12. A później za sprawą skutecznego ataku Huberta Węgrzyna wyrównać. Nasi poszli za ciosem, prosty błąd pod siatką przyjezdnych i wyszliśmy na pierwsze prowadzenie w tym secie 13:12. To była długa wymiana piłek, która trwała i trwała. I przegraliśmy 30:32. A cały mecz 1:3.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz