Zamknij

Na Crossie Straceńców jest jak w życiu - raz idziemy pod górę, raz spadamy na dół

13:38, 09.03.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 17:02, 09.03.2020
Skomentuj

Przed nami jubileuszowa, bo 10. edycja Crossu Straceńców, który odbędzie się w weekend (25/26.04.) na torze motocrossowym na Górkowie. Pierwszego dnia imprezy, czyli w sobotę (25.04.) zaplanowano tradycyjnie mistrzostwa sztafet. W niedzielę (26.04.) bieg Małego Straceńca dla dzieci, a potem biegi finałowe - złoty na dystansie ponad 21 km, srebrny 14 km i miedziowy 7 km.

Dziś (9.03.) w hotelu Qubus, podczas konferencji prasowej, poinformowano o szczegółach. Na trasie nie zabraknie różnych przeszkód, w tym basenów z wodą. - Od początku było błoto, które w moim życiu jest istotnym elementem. Jestem przekonany, że jeżeli spróbuje się tej przygody - Crossu Straceńców - i wejdzie do błota, to na pewno się to pamięta do końca życia. I taka jest idea. Bo na crossie jest jak w życiu - raz idziemy pod górę, raz spadamy na dół. I ciągle coś się dzieje - mówił Jerzy Górski.

Organizatorzy zachęcali również do udziału w treningach Małego Straceńca. Będą odbywały się cyklicznie w każdą kolejną sobotę od 21 marca o godz. 16. Pierwszy z nich żółty, drugi zielony, trzeci niebieski, a czwarty czerwony. O co chodzi?

- Po raz kolejny, piąty, organizujemy te treningi. Będziemy ubierać się na żółto, aby zwracać uwagę na problemy dzieci z zespołem Downa i pokazywać dzieciom, aby takich ludzie nie wykluczać społecznie. Będziemy ubierać się na niebiesko - tutaj akcja dla dzieci z autyzmem. Ubieramy koszulki zielone i uczymy dzieci ekologi oraz to jak bardzo jesteśmy uzależnieni od tego zielonego świata. I ostatni kolor, czerwony - będziemy budować poczucie wspólnoty i wzajemnej odpowiedzialności - Karolina Królikowska.

Podczas crossu będzie też zbiórka charytatywna na Fundację Hospicjum Głogowskie. - Okazuje się, że obie inicjatywy mają wiele wspólnego. Chodzi o determinację - nasi pacjenci też walczą o każdy kolejny dzień życia - mówiła Aleksandra Glińska, prezes fundacji.

A co z zagrożeniem koronawirusem? - Nie mamy żadnych informacji, że nie możemy zrobić tej imprezy i tego się na razie trzymamy. Nie dajmy się do końca zwariować - zapewniał Górski przypominając, że... olimpiady nikt z tego powodu nie przekłada.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%