Historyczne źródła podają, że pałac w Krzydłowicach w gminie Grębocice, w barokowym stylu, oparł się co prawda działaniom wojennym, ale spłonął w 1947 roku i dziś jest ruiną. Piękny park przy nim został zniszczony później. Już się tego nie odwróci, ale gmina ma plan co do tego miejsca, który - co prawda będzie ciężko - ale chce zrealizować.
W zabytkowym parku nadal jest urokliwie, rosną w nim piękne duże drzewa - jesiony, platany, klony i świerki. Mogłoby to być jednak mniej dzikie miejsce. Jest już nawet plan, jak mogłoby wyglądać. Gmina sporządziła projekt rewitalizacji parku i od jakiegoś czasu nosi się z zamiarem jego zrealizowania. Miałyby być tu wytyczone nowe alejki, ścieżka edukacyjna, ławki, kosze na śmieci oraz nowy drewniany mostek z balustradami (stary jest zarwany i nie ma wejścia do ruin pałacu). Niestety, ten projekt na razie nie może zostać zrealizowany przynajmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze przetarg na rewitalizację miesiąc temu został unieważniony, gdyż co prawda byli chętni na jego realizację, lecz za znacznie większe pieniądze niż dysponował budżet gminy. Zgłosiło się co prawda pięć firm, lecz najtańsze oferty opiewały na prawie 300 tys. zł, a najdroższa nawet prawie na 500 tys. zł. Gmina jednak na to miała 140 tys. zł i nie więcej.
- To był jeden z powodów, lecz musieliśmy się wstrzymać z rewitalizacją także dlatego, że dostaliśmy zalecenie od konserwatora zabytków, aby w pierwszej kolejności zabezpieczyć ruiny pałacu, a dopiero potem zagospodarować park - mówi Anna Ciosek z wydziału ochrony środowiska w urzędzie gminy w Grębocicach, dodając, że teraz trzeba zrobić projekt zabezpieczenia murów pałacu.
- To zadanie wykonamy w pierwszej kolejności. W przyszłym roku najpóźniej - zapowiada wójt Roman Jabłoński zapowiadając, że z rewitalizacji parku w Krzydłowicach w przyszłości gmina się nie wycofuje. DON
0
0
0
0
0
0
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz