Wraca temat mariny - nadbrzeże od strony Serbów zapada się. Mur oporowy jest spękany, ale lista uchybień jest dłuższa. Wkrótce ma rozpocząć się naprawa. - Za kilka dni podpiszemy porozumienie z wykonawcą inwestycji, którego efektem ma być przywrócenie pełnej funkcjonalności marinie - zapewnia nas zastępca prezydenta Piotr Poznański, dodając, że jest ono praktycznie już wynegocjowane, a spotkanie już wyznaczone.
Gmina miejska jesienią zeszłego roku, gdy spękania na murze oporowym były już widoczne, zleciła sporządzenie ekspertyzy Politechnice Wrocławskiej. Specjaliści, którzy zbadali problem zaistniały w Głogowie, doszli do wniosku, że zniszczenia powstały z dwóch powodów. Po pierwsze według nich projektant, gdy w 2013 r. wykonywał projekt - popełnił błąd, robiąc pomiary geofizyczne w czasie wysokiego stanu Odry i nie zbadał wówczas podstawy ściany nabrzeża. Druga kwestia to wykonanie - według Politechniki wykonawca mógł za mocno zbliżyć się do ściany podczas pogłębiania zatoki. Te dwie przyczyny sprawiły, że marina wygląda jak wygląda i po prostu się zapada i rozpada.
Prace remontowe oszacowano na 400 tys. zł. Wstępnie - jeszcze przed podpisaniem porozumienia z wykonawcą - uzgodniono, że ok. 300 tys. zł kosztów poniesie właśnie on - jest to głogowska firma budowlana Sobota. Około 80 - 100 tys. zobowiąże się ponieść gmina miejska ze swego budżetu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz