W ostatnich dniach otrzymaliśmy sporo zdjęć spod Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Głogowie. A na nich kolejki karetek. Jedna za drugą. Sytuacja się dość często powtarza. A Czytelnicy dopytują czy to faktycznie, jak tłumaczy szpital (pisaliśmy o tym: TUTAJ), tylko skutek procedur związanych z epidemią koronawirusa?
- Podobno w naszym szpitalu brakuje chętnych do pracy lekarzy. Piękne mury, o których słyszymy, nie leczą. Trzeba też zadbać o odpowiednią kadrę - otrzymaliśmy taką wiadomość.
O sprawę pytaliśmy więc w Starostwie Powiatowym w Głogowie pod które podlega szpital. Jeremi Hołownia, wicestarosta, uważa, że to był chwilowy kryzys. - Spowodowany problemami szpitala w Lubinie. Nie było po prostu gdzie kierować nadmiaru karetek - wyjaśnia dodając, że w szpitalu nie brakuje kadry. - Zatrudniamy przecież wielu specjalistów m.in. na oddziale ortopedycznym z którego powinniśmy być dumni - zaznacza Hołownia tłumacząc, że braki wśród lekarzy mogą się pojawiać, bo oni też chorują.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz