Nocny pościg ulicami miasta i porozbijane samochody. Świadkowie: Było grubo!

Trzy radiowozy goniły wczoraj (1.03.) wieczorem kierowcę volkswagena passata, który uciekał ulicami miasta w stronę Nosocic. Według nieoficjalnych informacji, niepokojącą sytuację zauważył policjant będący po służbie i to on zawiadomił dyżurnego głogowskiej komendy o podejrzeniu, że kierujący volkswagenem może być nietrzeźwy. W pościg za volkswagenem ruszyły trzy patrole. Ostatecznie mundurowi zatrzymali pojazd na ul. Rudnowskiej.

Jak informuje st. sierż. Natalia Szymańska z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, do zdarzenia doszło ok. godz. 19.30. - Policjant z wydziału kryminalnego, będąc po służbie, podczas zakupów zauważył dwóch mężczyzn, którzy wsiedli do samochodu i odjechali - mówi Natalia Szymańska. - Funkcjonariusz miał wątpliwości co do stanu trzeźwości kierowcy, więc natychmiast zareagował. Powiadomił oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Głogowie o zaistniałej sytuacji i jechał za pojazdem, podając na bieżąco informacje o jego lokalizacji - dodaje.

Przy ul. Rudnowskiej volkswagena zauważył patrol drogówki i policjanci dali kierującemu znak, by się zatrzymał. - Mężczyzna zjechał na bok, jednak w momencie, gdy policjantka wychodziła z radiowozu, kierujący ruszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli pościg, wyprzedzili pojazd i poprzez łagodne hamowanie próbowali spowolnić volkswagena - relacjonuje Szymańska.

Uciekający kierowca usiłował staranować jadący przed nim radiowóz uderzając w jego tył, a następnie wyminął go i chciał pokonać ustawioną na trasie ucieczki blokadę. Volkswagen uderzył w bok stojącego mu na drodze radiowozu. Nie mogąc jechać przed siebie, postanowił się nie poddawać i spróbować ucieczki w inną stronę. Chcąc wycofać, trafił jednak w prywatne auto policjanta z wydziału kryminalnego, który jechał za nim od momentu zgłoszenia.

Badanie trzeźwości wykazało, że kierujący passatem 34-letni mieszkaniec powiatu głogowskiego miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. - Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie - informuje Natalia Szymańska.

RED