Michał Ilków-Gołąb podczas letniego okresu przygotowawczego doznał bardzo poważnej kontuzji - zerwania wiązadła krzyżowego. Czeka go dłuższa przerwa od gry w piłkę nożną - nawet kilka miesięcy. A to jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w klubie. Obrońca na którego zawsze można było liczyć. Ma 37 lat - do Chrobrego trafił w sezonie 2012/2013. Wcześniej występował m.in. w Polarze Wrocław, Miedzi Legnica, Śląsku Wrocław, GKP Gorzów Wielkopolski, Zawiszy Bydgoszcz czy niemieckim 1.FC Kaiserslautern.
- Przychodząc do klubu powiedziałem do Michała: witam legendę Chrobrego. Trochę się zaśmiał, ale uważam, że to bardzo ważny zawodnik dla naszego zespołu. Chciałem opierać na nim grę. Niestety przydarzyła się ta kontuzja - mówi nam Marek Gołębiewski, trener Chrobrego. Dodaje, że chwilę później obrońcy zaproponowano nową rolę w drużynie. - Chcemy by dołączył do naszego sztabu szkoleniowego. Zgodził się. Będzie odpowiadał za analizę. Wiadomo, że potrzebuje czasu, ale był miło zaskoczony - zauważa.
Zdaniem Zbigniewa Prejsa, dyrektora sportowego Chrobrego, to świetny pomysł. - Jest częścią naszego klubu. Wiosną, gdy wróci do treningów, na pewno przyda się na boisku. Ale wiemy ile ma lat i chcemy go zatrzymać u nas na dłużej. Jest ważną osobą w szatni. Podobnie było z Damianem Sędziakiem, który też grał a teraz jest kierownikiem drużyny - przypomina.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz