Dopłaty z budżetu miasta, podwyżka cen biletów, modyfikacja rozkładów jazdy, redukcja zatrudnienia... Spółka miejska walczy o płynność finansową.
Co doprowadziło do takiej sytuacji? Nowa prezes KM Anna Bryl mówi, że trudno jej w ogóle to komentować, bo nie mieli na to wpływu. - Komunikacja Miejska sp. z o.o. w Głogowie podobnie jak komunikacja publiczna w całym kraju ponosi obecnie konsekwencje najpierw epidemicznych, a następnie inflacyjnych problemów, które doprowadziły w bieżącym roku do zagrożenia płynności finansowej spółki - informuje.
Podwyżka cen biletów - nie podnoszono ich od 13 lat (!) - to jeden z elementów planu ratowania finansów spółki. Wyższe ceny są od ponad miesiąca, więc trudno określić, czy to bardzo pomogło. - Można tylko oszacować, że przełoży się to proporcjonalnie na wzrost przychodów w ostatnich dwóch miesiącach 2022 roku o kwotę ok. 110 tys. 200 zł. Planowany wzrost przychodów z tego tytułu w roku 2023 może osiągnąć nawet 661 tys. 200 zł. - Oczywiście przy prostym założeniu, że wzrost cen nie wpłynie w żaden sposób na spadek liczby pasażerów - dodaje Anna Bryl.
Gdyby ktoś się jeszcze nie zorientował to przypominamy, że KM wprowadziła również "optymalizację i modyfikację" rozkładów jazdy. Już od września zredukowano rozkład sobotni i świąteczny, a od 10 października rozkłady obowiązujące w dni robocze. - W związku z wprowadzonymi zmianami zakładamy oszczędności w kosztach eksploatacji w wysokości 684 tys. 613 zł w skali roku - dodaje Anna Byl.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz