Wioletta Górniak uciekła z domu dziecka w Kotli we wtorek (31.12.). Pojechała do Głogowa na praktyki do jednego ze sklepów spożywczych. Nie stawiła się ani tam, ani później ponownie w ośrodku. Poszukiwania dziewczyny trwały kilka dni. Została odnaleziona w niedzielę (5.01.) wieczorem. To matka ją odnalazła.
- Była cała i zdrowa. Ukrywała się u koleżanki z chłopakiem - mówi nam Anna Kufel. Zawiadomiła policję, Wioletta trafiła ponownie do domu dziecka. A matka dziękuje za pomoc. - Po tym, jak informacja o zaginięciu pojawiła się w internecie, to otrzymywałam wiele sygnałów, gdzie córka może przebywać. Dziękuję - dodaje. I opowiada, że dziewczyna obiecała, że sytuacja się już nie powtórzy.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz