Uczniowie ósmych klas pod Szkołą Podstawową nr 9 pojawili się znacznie szybciej. Niektórzy z nich powtarzali jeszcze sobie wzory matematyczne, inni żartowali, jakby stres im nie był straszny. Dziś (26.05.) rozpoczął się egzamin z matematyki - podkreślają, że najtrudniejszy ze wszystkich.
Stanisław Król (14 l.) wracał pamięcią do wtorkowego (25.05.) egzaminu z języka polskiego. - Myślę, że poszło mi dobrze. Obym miał ponad połowę punktów - zastanawiał się, bo przecież na wyniki trzeba poczekać kilka tygodni. - W części pisemnej był Pan Tadeusz. Przeczytałem lekturę, ale... do połowy - śmiał się.
Jego koleżanka Wiktoria Rogozińska (14 l.) planowała już wakacje. - Na pewno gdzieś wyjadę, pewnie poza Polskę. Chcę odpocząć - deklarowała dodając, że ten rok dla młodzieży był trudny. - Epidemia spowodowała, że w szkole byliśmy dwa miesiące na początku roku szkolnego. Wróciliśmy do niej w maju. Brakowało nam kontaktów z rówieśnikami - nie ukrywała. Teraz chce to nadrobić. Za nim jednak tak się stanie - jeszcze jeden egzamin, jutro (27.05.) z języka angielskiego.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz