Krystyna Frąk przeżyła 91 lat. Zmarła we wtorek (30.07.). - Ona i jej rodzina była jedną z najwspanialszych w Głogowie jakie pamiętam z lat siedemdziesiątych - wspomniał podczas pogrzebu ks. prałat Ryszard Dobrołowicz.
Starsi głogowianie pamiętają panią Krysię jako tę, która w roku 1966 jako pierwsza kobieta wsiadła za kierownicę samochodu marki Warszawa i stanęła na postoju TAXI przy dworcu PKP. Co w tamtych czasach było niemal sensacją, bo nie dość, że samochodów było mało, to pań z prawem jazdy wręcz jak na lekarstwo. Z czasem Krystyna Frąk przesiadała się do białego fiata, a później do audi, co również było wydarzeniem, gdyż zagranicznych aut za wiele nie było.
Rodzina Frąków przeprowadziła się do Głogowa ze Sławy. Pani Krysia zdobyła uprawnienia do kierowania we Wschowie, po czym rozpoczęła pierwszą pracę jako taksówkarka właśnie w Sławie. Jej mąż Mieczysław Frąk pracował w tym czasie w głogowskim pogotowiu ratunkowym.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz