Podczas poniedziałkowej sesji powiatu (21.03.) wpłynął wniosek o odwołanie starosty Jarosława Dudkowiaka. W piśmie czytamy, że "Kierując się troską o dynamiczny i zrównoważony rozwój powiatu głogowskiego zwracamy uwagę na fakt, że działalność starosty od dłuższego czasu jest nieefektywna i nieskuteczna. Zupełnie nie sprawdził się on, jako koordynator w działaniach kryzysowych w okresie pandemii oraz obecnie w związku z kryzysem uchodźczym. Powiat głogowski potrzebuje realnego przywództwa zarówno na czas kryzysu, jak i czas pokoju" - napisano.
Ponadto: "Wyraźnie widać brak współpracy starosty nie tylko z samorządami, ale nawet z członkami własnego zarządu, do czego jest zobowiązany nie tylko przepisami, ale także troską o sprawne zarządzanie, a przede wszystkim rozwojem powiatu głogowskiego. Działania starosty często odbywają się bez konsultacji z zarządem i brakiem kolegialnego sposobu podejmowania decyzji, co nosi znamiona apodyktycznego postępowania".
Zarzutów jest więcej: "Starosta w pełni korzysta z przywilejów władzy, jednak tej władzy nie sprawuje administrując jedynie w starostwie. W konsekwencji czego pogarsza się stan finansów powiatu i pogorszeniu ulegają usługi dla mieszkańców" - dodają. Warto zaznaczyć, że pod pismem podpisało się ośmiu radnych powiatu głogowskiego: w tym wicestarosta Jeremi Hołownia i członek zarządu Bartosz Ławrowski. Za minimum 30 dni głosowanie nad odwołaniem Jarosława Dudkowiaka z funkcji starosty.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz