Zamknij

Pary odwołują śluby. Są jednak i tacy, którzy mówią sobie "tak" w czasach epidemii

09:31, 30.03.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 10:36, 30.03.2020
Skomentuj

Choć postny marzec przed Wielkanocą nie jest najpopularniejszym czasem na śluby, to jednak datę na minioną sobotę (28.03.) wybrało siedem par. - Udzielamy ślubów, ale tylko wcześniej zaplanowanych, żadnych nowych nie przyjmujemy - mówi Magdalena Tazbir-Suchocka, kierownik USC w Głogowie.

Cztery z tych siedmiu par zrezygnowały z ceremonii w "wojennych" okolicznościach, bo bez rodziców, najbliższej rodziny, a nawet bez przyjęcia czy toastu z tortem. Poprzednia ślubna sobota w USC (14.03.) była jeszcze wolna od rygorystycznych ograniczeń. - Ale śluby nie były już tak tłumne, ludzie ograniczali udział gości - mówi Magdalena Tazbir-Suchocka. Teraz to bezwzględne. - Dzwonią i przenoszą termin z zastrzeżeniem, że jak sytuacja się unormuje ustalą nowy - dodaje.

Wiadomo, że ślubu nie bierze się z dnia na dzień. Od złożonego w urzędzie zapewnienia musi upłynąć miesiąc, a taka deklaracja jest ważna przez sześć miesięcy. Na decyzje par urząd czeka do końca. - Odwołują na kilka dni przed terminem lub sami do nich dzwonimy, żeby się upewnić, czy nie zrezygnowali - przyznaje, że takiej procedury jeszcze nie było.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%