20 lipca 1971, 50 lat temu, uroczyście, z udziałem najwyższych władz państwowych fetowano rozpoczęcie produkcji w Hucie Miedzi "Głogów". Przybyli I sekretarz KC PZPR Edward Gierek i premier Rządu PRL Piotr Jaroszewicz.- 50 lat temu nie było symbolicznego wciśnięcia guzika - opowiada nam Wiesław Maciuszczak z Głogowskiego Wehikułu Czasu, który pamiętam tamte wydarzenia. - W relacjach prasowych dużo triumfalizmu. W nocy z 17 na 18 lipca uruchomiono piec szybowy. Huta powoli wchodziła w produkcyjny rytm. Niebawem zapadnie decyzja o rozbudowie. Do Głogowa w dalszym ciągu przybywają chętni do pracy. W Technikum Mechanicznym rozpoczynają naukę przyszli specjaliści hutnicy, mistrzowie i dyrektorzy. Dziś już na zasłużonych emeryturach - dodaje.
Wtedy w hucie zatrudnionych było około 5 tys. ludzi - obecnie jest o połowę mniej. - Idzie postęp techniczny. Jeżeli weźmiemy pod uwagę firmy, które nas obsługują - nie ukrywam, że kiedyś huta to były też serwisy, usługi i tak dalej. Teraz funkcjonuje to zupełnie inaczej - wyjaśnia Przemysław Wiśniewski, dyrektor naczelny Huty Miedzi Głogów.
Dziś (20.07.) przed gmachem huty posadzono pięć dębów upamiętniających jubileusz 50-lecia zakładu. Orkiestra zakładowa odegrała też hutniczy hymn. To koniec takich uroczystości z tej okazji. - Wcześniej odsłoniliśmy tablicę na wejściu do huty, rozdawaliśmy prezenty dla pracowników, ale oczywiście w związku z epidemią nie mamy hucznych zabaw. To jest to nad czym ubolewam - nie ukrywał. HMG jest jednym z najnowocześniejszych zakładów. Tutaj nie ma już technologii pieców szybowych - jest jedynym takim zakładem na świecie, gdzie pracują dwa piece zawiesinowe. Oddział składa się z czterech zakładów: dwóch huty miedzi, wydziału metali szlachetnych i wydziału ołowiu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz