Faworytem tego niedzielnego (21.12.) meczu byli juniorzy WKS Śląska Forza Wrocław. Ale głogowianie - KS SPR Chrobry Głogów zrobili wszystko, aby pokrzyżować im plany. Od początku był to bardzo wyrównany pojedynek bramka za bramkę. A tych naprawdę padło mnóstwo. Nie sposób było zliczyć też kar, bo mecz był zacięty. Po pierwszej połowie nasi przegrywali 16:19 i na boisko wracali z nadziejami na to, że stratę uda się odrobić. Były momenty, kiedy było już blisko celu. Jednak w tych kluczowych momentach brakowało chyba po prostu szczęścia. Przegrali ostatecznie 40:45. Wynik robi wrażenie. Najwięcej bramek dla Chrobrego rzucił Artur Ryniec - 13. Powodów do wstydu nie było.
- Jestem bardzo zadowolony z tego meczu, bo ostatnie mecze nie wskazywały na to, że się podniesiemy i będziemy grać w piłkę ręczną - o to przede wszystkim nam chodziło - mówił trener Tomasz Zierałko, który do dyspozycji miał jedenastu zawodników. - Okazało się, że wszyscy chłopcy wskoczyli na ten wyższy poziom. Widziałam potencjał, chęć do gry, walkę - cieszył się. Tuż po tym spotkaniu trener podziękował swoim szczypiornistom życzą wesołych świąt. To był ich ostatni mecz w tym roku.
Chrobry: Pośnik, Żurek, Kościański, Ryniec 10, Kuter 13, Janik, Kuliczkowski, Miłuch, Namyślak, Dzierżawski, Głowacki 4, Garsztka 1, Reszczyński 10, Paryż 2.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz