Trzy strażackie wozy na sygnale pojechały pod jeden z wieżowców przy ul. Armii Krajowej. A także policja i pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej "Nadodrze". Sąsiedzi byli czujni - to oni wezwali pomoc, gdy na korytarzu, na piątym piętrze, wyczuli zapach spalenizny. Myśleli, że to pożar mieszkania.
To była błyskawiczna interwencja służb ratowniczych. Okazało się, że w mieszkaniu mężczyzna podgrzewał obiad, ale mu się przysnęło. Na szczęście zagrożenie zostało w porę opanowane i nikomu się nie stało. Sąsiedzi mówili, że to uciążliwy sąsiad... policjanci zatrzymali mężczyznę. Badanie wykazało, że był pijany - miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz