A-klasa: Mieszko Ruszowice pokonało Fortunę Oborę 2:0. Było nerwowo na boisku i poza nim.
- Podejdź no do płota! - wołano. Wielka Sobota na boisku w Ruszowicach skończyła się małą sąsiedzką kłótnią. W trakcie ligowego meczu piłkarzom brakowało czasem skuteczności. A futbolówka lądowała hen poza placem gry po drugiej stronie płotu... sąsiada. Ten zdenerwował się i wykręcił numer na policję.
- Gdy chłopaki grali tłumaczyłem się mundurowym - żartuje Jan Wojciechowski, prezes Mieszko. Skończyło się na pouczeniu. - Po meczu miałem iść do sąsiada dogadać się, może nam udało się zażegnać konflikt - dodaje. Na pewno pomogą w tym nowe piłkochwyty, które zostaną zamontowane na boisku po świętach. Mają mieć aż 6 m wysokości.
Mieszko planowano pokonał Fortunę Obora, choć długo męczył się z rywalem. Pierwsza bramka padła w 9. minucie. Na listę strzelców wpisał się Marcel Michalczak. Wynik w 83. minucie ustalił Paweł Węgrzyn. Mieszko zajmuje 7. miejsce w A-klasie.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz