Liczy się każda złotówka! Ratują zasłużony klub. Wolontariusze z Głogowa apelują o pomoc

Pogoń Lwów walczy o przetrwanie. Głogowska fundacja apeluje: To więcej niż futbol.

Potrzeba 400 tys. zł, by uratować najstarszy polski klub piłkarski. Zbiórkę prowadzi Fundacja Pogoń Lwów z Głogowa. Na koncie już ponad 50 tys. zł. Wolontariusze dziękują za to wsparcie, ale nadal proszą o pomoc.

Pod znakiem zapytania

Pogoń Lwów to nie tylko klub sportowy. To historia, tożsamość, tradycje. Dziś jednak przyszłość najstarszego polskiego klubu piłkarskiego wisi na włosku. Fundacja Pogoń Lwów z Głogowa, która od lat wspiera drużynę za wschodnią granicą, bije na alarm: bez natychmiastowej pomocy finansowej klub może przestać istnieć.

– Potrzebne nam jest 400 tysięcy złotych na bieżące utrzymanie – mówi Michaela Vasicek, prezeska fundacji. – Aktualnie zebraliśmy już ponad 50 tysięcy, co i tak jest bardzo dużo, za co jesteśmy wdzięczni, ale to wciąż za mało i wciąż apelujemy o państwa wsparcie – dodaje.

Trwa internetowa zbiórka. Na koncie Pogoni Lwów pojawiają się kolejne wpłaty, ale tempo nie daje nadziei na szybkie osiągnięcie celu. Tymczasem czas działa na niekorzyść klubu.

Dzieci i młodzież też tracą

Choć większość kojarzy Pogoń z przedwojenną legendą piłkarską i seniorską drużyną, dziś jej sercem są dzieci. Klub prowadzi szkółkę piłkarską dla młodych Polaków we Lwowie i okolicach.

– Wspieramy członków, przede wszystkim dzieci i młodzież, która zamieszkuje tereny Lwowa i okolic, ale pochodzi z polskich rodzin lub rodzin mieszanych – wyjaśnia Vasicek. – Zależy nam na tym, żeby móc krzewić pamięć, historię i tradycję polskiego klubu – zaznacza głogowianka.

Treningi odbywają się po polsku, a dzieci uczą się nie tylko sportu, ale i historii, która dla wielu z nich jest równie odległa, co nieznana.

Pamiętają o historii

– Piłka nożna to tylko środek, nie cel – podkreśla Wiktor Olejniczak, wolontariusz fundacji. – Dzięki temu klubowi możemy opowiadać dzieciakom o polskiej historii, bohaterach – dodaje.

To właśnie ta opowieść – o polskości, przetrwaniu i tożsamości – jest prawdziwą stawką w walce o przyszłość klubu.

– To polska historia, polski klub, a nie klub ukraiński – zaznacza Olejniczak, odnosząc się do pojawiających się nieporozumień. – Dzięki Pogoni możemy mówić o tym, kim jesteśmy jako naród, również w kontekście dzisiejszych wydarzeń – nie ma wątpliwości wolontariusz.

Fundacja nie ogranicza się tylko do zbiórki. Jej członkowie działają również w Polsce – organizują wydarzenia patriotyczne, edukacyjne i kulturalne.

– Mamy sygnały z całej Polski. Ludzie z Głogowa, Krakowa, Warszawy wpłacają i przyłączają się do fundacji. Zachęcam do tego samego – zbiórka to jedno, ale każda pomoc się liczy – zauważa Olejniczak.

Pogoń Lwów została założona w 1904 roku i była jednym z najbardziej utytułowanych klubów II Rzeczypospolitej. Każdy, kto chce pomóc, może to zrobić online. Wystarczy wejść na stronę zbiórki i przekazać darowiznę. Link: TUTAJ.
(MK)