W ubiegły piątek (19.02.) na al. Wolności przy cukierni doszło do interwencji policji - jak wynika z relacji świadków ta podjechała radiowozem na sygnale, by zatrzymać młodego mężczyznę, który nie miał na twarzy maseczki. - Dwóch policjantów wysiadło z radiowozu i potraktowali go jak złodzieja, przestępcę - opowiada nasz Czytelnik.
Na mężczyznę nałożono mandat w wysokości 20 zł. W ubiegłym tygodniu podobnych sytuacji było jednak więcej. Od poniedziałku (15.02.) do niedzieli (21.02.) w sumie policjanci wystawili 46 mandatów w tej samej sprawie. - Zwykle nakładane są mandaty w kwocie właśnie 20 zł - informuje Łukasz Szuwikowski z KPP w Głogowie.
Oficer zapewnia, że mandat to ostateczność. - Najpierw policjanci upominają osobę, aby zasłoniła usta i twarz. Później, gdy ta się nie stosuje do zaleceń lub po prostu nie ma przy sobie maseczki, to wystawiany jest mandat - dodaje.
Mandat może wynieść maksymalnie 1000 zł. Wkrótce czeka nas też zmiana przepisów - obecnie ustawa mówią jedynie o nakazie zasłaniania ust i nosa.
- Będzie jasne zalecenie na poziomie rozporządzenia pandemicznego, że nieakceptowane są surogaty maseczek, czyli chusty, przyłbice - zapowiedział na jednej z ostatnich konferencji prasowych minister zdrowia Adam Niedzielski.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz