Rano na al. Wolności trwał demontaż świątecznych iluminacji. Droga była zablokowana. I były korki, bo podnośnik - z którego korzystają pracownicy - blokował ten pas drogi. Niektórzy kierowcy zawracali, ale byli i tacy, którzy wybierali drogą na... skróty.
Najpierw wysiadali z samochodów, rzucali obraźliwe słowa w kierunku pracowników. - Panie, jedziemy! Za długo to będzie trwało - krzyczał jeden z kierowców w stronę tych pozostałych stojących w korku. Potem wsiadł do auta i pojechał ścieżką rowerową i chodnikiem dzielącym oba pasy ruchu. Na szczęście nie było tam w tym momencie ani pieszych, ani rowerzystów. Za nim ruszyli kolejni kierowcy rozjeżdżający posadzoną tam roślinność, ktoś zahaczył też o kosz na śmieci. Na ścieżce, pomiędzy lipami, zmieścił się nawet... bus.
- Jazda chodnikiem lub ścieżką rowerową zagrożona jest wysokimi mandatami. Chociażby jazda chodnikiem to mandat w kwocie do 1 tys. 500 zł - informuje Marika Hofmańska z KPP w Głogowie. Na przykład, gdyby ścieżką - w tym samym czasie - jechał rowerzysta to mandat wyniósłby nawet 5 tys. zł. Sprawa z al. Wolności została zgłoszona na policję. Jest tam miejskim monitoring. Czy będą więc mandaty? Czas pokaże.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz