Chrobry Głogów bardzo dobrze rozpoczął derbowy mecz - w 13. minucie objął prowadzenie. W polu karnym znalazł się Mikołaj Lebedyński, zagrał piłkę piętką do Michała Pawlika a ten strzelił. Udało się! Piłka wpadła do siatki, kibice oszaleli z radości. - Jeszcze jeden! - krzyczeli.
W 32. minucie miejscowi mogli doprowadzić do wyrównania. Błąd w defensywie Chrobrego próbował wykorzystać Valerijs Sabala, ale świetną paradą we własnej bramce popisał się Michał Szromnik. Nie ma wątpliwości - uratował naszych.
W 44. minucie kolejna interwencja Szromnika - wybronił strzał w samo okienko! Tuż przed przerwą Miedź jednak wyrównała. Można powiedzieć, że był to gol do szatni, bo strzelony przez Marquitosa w ostatniej akcji tej połowy.
Po zmianie stron Miedź zepchnęła Chrobrego Głogów mocno do defensywy. Piłkarze trenera Djurdjevicia mieli duże problemy z przedostaniem się pod bramkę rywali. W wielu sytuacjach mogli mówić o szczęściu. Tempo meczu spadało z każdą kolejną minutą. Na boisku było nudno... wszystkich obudził w 87. minucie Roko Mislov, który chwilę wcześniej wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Chorwat dał Miedzi cenne, derbowe zwycięstwo 2:1.
Miedź Legnica-Chrobry Głogów 2:1 (1:1).
Bramki: 0:1 Ilków-Gołąb (13`), 1:1 Marquitos (45`), 2:1
Miedź: Załuska-Danielewicz (86` Mislov), Marquitos, Purzycki, Bartczak, Sabala (73` Antkowiak), Zieliński, Mijuskovic, Makuch (73` Śliwa), Pikk, Ojamaa.
Chrobry: Szromnik-Stolc, Góra, Ziemann, Drewniak, Pawlik, Mandrysz (83` Diduszko), Ratajczak, Piła (70` Antochów), Lebedyński (79` Kowalczyk).
MK
fot. Chrobry Głogów S.A.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz