Poseł Piotr Borys (PO) chce bronić strażaków ochotników. Ma rację czy nie?

Na zwołanej dziś (26.05.) w Głogowie konferencji prasowej skrytykował szykowany przez rząd projekt nowelizacji ustawy o ochotniczej straży pożarnej. W prawie każdej wiosce jest dziś przecież jednostka OSP, więc sprawa dotyczy pokaźnej liczby naszego społeczeństwa. To wielka rzesza zainteresowanych proponowanymi zmianami. Przede wszystkim jednak są to ci, na których w pierwszej kolejności możemy liczyć w trudnych sytuacjach.

Przyjeżdżają nie tylko do pożarów, ale również bardzo często docierają jako pierwsi do wypadków drogowych oraz innych nieszczęśliwych zdarzeń. Są przeszkoleni, dysponują sprzętem i mogą nas uratować w różnych sytuacjach. Nawet jak ktoś zasłabnie, czasem bywają pierwszą deską ratunku. Dlatego przygotowany przez ministerstwo spraw wewnętrznych projekt reformy ochotniczych straży budzi spore zainteresowanie. Jednych zatrważa, innych... nie. Poseł Piotr Borys z KO zwołał konferencję prasową przed siedzibą straży państwowej, aby było bardziej obrazowo. Towarzyszył mu radny powiatu głogowskiego Karol Szczepaniak.

Wymienili tylko jedną korzyść płynącą z nowelizacji - to planowany dodatek emerytalny za wysługę lat, który według wyliczeń mógłby wynieść ok. 200 zł. W tej ustawie jest jednak kilka zagrożeń - przyznał poseł. Jak powiedział, jej ostateczny kształt nie jest jeszcze znany, są więc jeszcze szanse, aby wpłynąć na efekt końcowy. W każdym razie warto rozmawiać i sygnalizować niebezpieczeństwa. Największym zagrożeniem według jego formacji jest to, że w nowych warunkach mogą zniknąć jednostki, których jest dużo, a które nie spełnią wymogów i nie będą mogły zostać przekształcone w jednostki ratowniczo-gaśnicze, a tylko takie otrzymają wsparcie od państwa.

Poza tym statuty OSP będą musiały być uzgadniane choćby z radami gmin albo z wojewodą, co zdaniem posła może stanowić pewne naruszenie niezależności strażaków. - Chcemy zebrać od OSP wszystkie uwagi i wnioski, które mogą zakłócić ich funkcjonowanie i dobrze funkcjonujący w naszym kraju system - poseł poinformował, że kontaktują się z nim strażacy ochotnicy z całego regionu i proszą o pomoc.

Jak czytamy na stronie ministerstwa, obecnie projekt został przesłany do wszystkich komend wojewódzkich, miejskich i powiatowych straży pożarnych oraz udostępniony jednostkom ochotniczym. Będzie podlegał konsultacjom społecznym. Dziś organizacja OSP jest oparta o prawo o stowarzyszeniach. Projekt ministerstwa ma poprawić zdolność bojową jednostek OSP oraz współpracę z samorządami i administracją rządową. Zakłada wyodrębnienie nowych jednostek ratowniczo-gaśniczych, których finansowanie zapewni rząd.
RED