Wioletta Górniak ostatni raz była widziana w domu dziecka w Kotli we wtorek (31.12.). Pojechała do Głogowa na praktyki do jednego ze sklepów spożywczych. Nie stawiła się ani tam, ani później ponownie w ośrodku. Do dziś (3.01.) nikt nie ma z nią kontaktu.
Prawdopodobnie uciekła ze swoim nastoletnim chłopakiem. - Mówiła, że dla niego zrobi wszystko. Jest w nim bardzo zakochana - mówi matka Anna Kufel. Dziewczyna ma wyłączony telefon komórkowy. - Gdzie jesteś? - pytają najbliżsi i apelują, aby zgłosiła się do domu dziecka.
Monika Makowska-Sikora, dyrektor domu dziecka, informuje, że ucieczka została zgłoszona na policję. - Trwają poszukiwania - mówi. A także poinformowano Sąd Rejonowy w Głogowie, który - kiedy tylko 15-latka się odnajdzie - zdecyduje o jej dalszej przyszłości.
RED
fot. nadesłane
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz