Około godz. 9 ulicami miasta na sygnale pędziły zastępy strażaków. Jechali na ul. Akacjową, gdzie w jednym z budynków wielorodzinnych wybuchł pożar. - Przez okno zauważyła, że z domu obok się dymi, więc zadzwoniłam na straż - mówiła kobieta, która była świadkiem całego zdarzenia.
Potem pobiegła do tego domu. Były tam też dzieci. Wszyscy uciekli na podwórko. Okazało się, że płonie poddasze. Najpierw próbowali na własną rękę ugasić pożar. Nie udało się. Przyjechali strażacy, którzy szybko opanowali ogień.
- Prawdopodobnie część poddasza zajęła się od komina. Temperatura była tam bardzo wysoka. Sięgała około 70 stopni Celsjusza. Trzeba było rozebrać część posadzki i zalać wodą - relacjonowali strażacy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz