Pożar mieszkania na parterze przy ul. Andromedy. Na miejsce pojechali strażacy, policjanci i pogotowie ratunkowe. Gdy dotarli na miejsce okazało się, że faktycznie przez okno wydostają się kłęby dymu. Zadymiona była też klatka schodowa. Mężczyznę, który był w środku, wydostali balkonem.
Nic poważnego mu się nie stało. Został zabrany jednak do szpitala. Policja ustala przyczynę pożaru. W mieszkaniu znajdują się bardzo duże ilości śmieci. - To menel - mówią wprost sąsiedzi. - Nie płaci za nic, wszystkie media mu odcięli. Nikogo nie wpuszcza do środka. I zbiera śmieci - dodają.
Prawdopodobnie właśnie te śmieci zapaliły się od niedopałku papierosa. - Mógł zrobić nie tyle sobie krzywdę, ale też innym mieszkańcom - zauważają.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz