Pracownicy spółki wzięli ją ze schroniska. Od 3 lat patroluje teren Ujęcia wody w Serbach. Dla dyspozytorów niezwykle przyjacielska, a dla obcych wroga i nieufna. Idealny kompan na nocnej zmianie. Nic nie umknie jej uwadze.
-Goja jest świetnym pomocnikiem w naszej pracy - zapewnia na Facebooku Marek Stachurski, dyspozytor w Ujęciu wody PWiK w Serbach. Goja pilnuje, aby nikt obcy nie dostał się na teren Ujęcia wody. Głośnym szczekaniem informuje o niepokojących sytuacjach. - Jest to miejsce oddalone. Goja wykonuje taką pracę, której człowiek by nie wykonał, czyli potrafi wyczuć kogoś obcego, potrafi wejść nawet w najtrudniejsze miejsca. Do tego trzeba dodać, ze teren jest bardzo rozległy - mówi Anna Białęcka, rzecznik PWiK
Pracownicy PWiK za jej pomoc nie szczędzą jej czułości i pysznej karmy.
RED
foto: PWiK Głogów
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz