Mieszkańcy al. Wolności trochę się dziś przestraszyli, gdy na szczycie kilkumetrowego drzewa zauważyli mężczyznę z piłą w rękach. - Co on tam robi? - pytali. To byli alpiniści, którzy na zlecenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Głogowie, przycinali drzewa. Oczywiście praca na takiej wysokości odbywała się przy pomocy specjalistycznego sprzętu. - To ostatni moment na takie prace, bo później zaczyna się okres lęgowy ptaków - mówili pracownicy.
Anna Keep, dyrektor ZGM-u, tłumaczy, że prace trwają, ale drzewa zostały zakwalifikowane znacznie szybciej. - Każde zlecenie jest inne. Raz potrzebujemy specjalistycznego podnośnika, innym razem usługi alpinistycznej - wyjaśnia.
Na terenie ZGM-u przycinka drzew prowadzona jest z dwóch powodów. Najważniejszym oczywiście jest bezpieczeństwo mieszkańców. - Musimy usunąć stare i suche gałęzie, które są zagrożeniem. A ponadto ważna jest pielęgnacja, która skutecznie ogranicza ich wzrost, ale też wzmacnia szkielet drzewa - dodaje.
Niektóre z drzew wymagają usunięcia. Nie jest to jednak prosta procedura, bo wiąże się z uzyskaniem licznych decyzji i pozwoleń.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz