Zamknij

Premierze otwórz gastronomię! "Czekamy na decyzję"

15:01, 26.04.2021 Mateusz Komperda Aktualizacja: 15:01, 26.04.2021
Skomentuj

Jeszcze kilka tygodni temu przyszłość kultowego "Baru Rybka" przy placu Tysiąclecia koło dworca PKP stanęła pod znakiem zapytania. Ta wieloletnia tradycja mogła przegrać z epidemią koronawirusa oraz obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd. Nie tylko oni mają problem, bo cała gastronomia zamknięta jest na klucz od pół roku. Mogą wydawać żywność tylko na wynos, ale to i tak powoduje ogromne straty.

W środę (28.04.) premier ma ogłosić harmonogram luzowania obostrzeń. Problem w tym, że Dolny Śląsk - podobnie jak cztery inne województwa w kraju - nadal jest objęty całkowitym lockdownem. - W następnym tygodniu zaczynamy przygotowania do sezonu letniego - mówi nam Anna Machura-Sienkiewicz, właścicielka "Baru Rybka" mając nadzieję, że rządzący tym razem dotrzymają słowa. - Nie można już dłużej czekać. Dostosujemy się, podobnie jak przed rokiem, do wszystkich wytycznych. Stoliki będą od siebie ustawione w odległości dwóch metrów. Planujemy również rozbudować ogródek - dostawimy parasolów, by pod nimi znalazło się jak najwięcej stolików. Czekamy tylko na decyzję premiera - dodaje.

Przyznaje, że pomoc państwa nie była do tej pory wystarczająca. Chwilowe zwolnienia ze składek ZUS i dopłata do pensji pracowników to za mało. - Praktycznie nic nie zarabialiśmy i nie zarabiamy. Nie załapaliśmy się też na pomoc w ramach rządowych tarcz kryzysowych, bo nie spełniamy warunków - jesteśmy za małą firmą - nie ukrywa.

Na Starym Mieście też słychać niezadowolenie, choć tam dwa lokale funkcjonują mimo obostrzeń. - Liczba zakażeń spadła - premierze nie rujnuj nas bardziej - apelują. Licząc na szybki powrót do normalności.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%