Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy Lidia Tkaczyszyn potwierdza, że biegły z zakresu medycyny sądowej dokonał oględzin ciała. Ponieważ nie stwierdził śladów śmierci w wyniku przestępstwa, za to na zmiany chorobowe wynikające z zaburzeń w ukrwieniu, prokurator nie znalazł podstaw do przeprowadzania sekcji zwłok.
– Prokurator nie ma za zadanie ustalania przyczyny chorobowej zgonu – wyjaśnia rzeczniczka. W związku z brakiem cech śmierci urazowej prokurator nie uznał za zasadne przeprowadzanie testu na koronawirusa. Ciało zostało wydane rodzinie, by mogła zająć się pochówkiem. Czy na tym kończy się sprawa? Rzeczniczka informuje, że prokuratura dysponuje obszernym materiałem i zdecyduje, co dalej. Dodaje, że z oceny sanepidu nie wynika, by było jakieś zagrożenie dla służb, które wchodziły do mieszkania głogowianina.
Mężczyzna wrócił z Niemiec (16.03.) i skontaktował się z sanepidem. Został objęty kwarantanną. 20 marca sanepid skierował zlecenie na pobranie od niego wymazu pod kątem zarażenia Covid. Następnego dnia głogowianin już nie żył, więc nie zdążono testu wykonać.
RED