Wczoraj w Głogowie (5.11.) zorganizowano protest po głośnych wydarzeniach z Pszczyny. 30-letnia kobieta zmarła w szpitalu w wyniku wstrząsu septycznego. Była w 22. tygodniu ciąży. Najpierw zmarło jej dziecko, potem ona sama. "Iza zginęła przez wyrok pseudo Trybunału Konstytucyjnego - lekarz nie chciał wykonać terminacji ciąży, która nie miała szans na przeżycie! Zginęła też Iza" - napisali organizatorzy akcji.
Uczestnicy głogowskiego protestu zebrali się na Starym Mieście przy wjeździe w ul. Grodzką. Mieli hasła wypisane na kartkach. M.in. : "To mogła być każda z nas", "Ani jednej więcej", "Iza miała tylko 30 lat", "Jej serce też ciągle biło".
Sugerowali, że najpierw powinien się zmienić rząd. - Chodzę na wszystkie manifestacje, które dotyczą kobiet, dzieci. Makabra, ja patrzę na swoje dzieci, chociaż mam dorosłe, i wnuczki dorastające, ale nie chciałabym takiego czegoś przeżywać, nie chciałabym, żeby to się powtarzało - ze łzami w oczach mówiła inna starsza głogowianka.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz