W sobotę (3.08.) Lubuski Klub Żeglarski zorganizował regaty na których starcie stanęło aż 36 jachtów rywalizujących w 7 klasach. Dopisała też piękna pogoda i dobre wiatr. Udało się przeprowadzić aż pięć biegów. Obyło się bez kolizji, protestów i wywrotek na wodzie. W klasie T1 wygrał Jerzy Lisiewicz na Fregacie, T2 Maciej Dygas na Gracie Mille, T3 Roman Targacz na Mega Tech. W klasie Finn Wojciech Kosow, Open Marek Wróblewski na widowiskowym katamaranie Nacra.
W najbardziej popularnej polskiej klasie omega turystyczna wystartowało aż 12 załóg z których najszybciej dotarł na metę Krzysztof Ruliński na Wenusce a w omedze standard wygrał Zbigniew Długaszewski na jachcie Zuzia.
W niedzielę (4.08.) na jeziorze odbyły się kolejne regaty. Tym razem był to 7. memoriał im. Marka Matczyńskiego. Jak co roku na regaty przyjeżdżają dawni wychowankowie profesora i ich dzieci z kraju i zagranicy. A więc byli wychowankowie żeglarskiej sekcji kopalni węgla kamiennego Wiktoria i towarzystwa Eko-Żagiel Wiktoria. - Tradycyjnie fundatorem nagród jest jego żona Maria Matczyńska z Warszawy - powiedział nam główny organizator memoriału Kazimierz Niemierski z Krakowa.
Na starcie stanęło 13 załóg w klasie omega standard. Wygrał Paweł Kołomyjec na Saturnie, druga była Anna Dobrzańska na Monsunie a trzeci Karol Boroń na Uranie. Załogi miały za zadanie opłynąć tradycyjnie dużą wyspę. Jednak nie dla wszystkich te regaty należą do udanych, gdyż na wysokości portu, a więc przed samą metą, zerwała się wichura z deszczem i trzy załogi wywróciły się. Na szczęście nikomu nic się nie stało chociaż jednym jachtem będzie musiał zająć się szkutnik.
Fed
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz