Mieszkanka jednej z miejscowości na terenie powiatu polkowickiego zgłosiła, że w nocy została okradziona. Z jej mieszkania zginęły dwie saszetki. W jednej trzymała pieniądze, w drugiej dokumenty. O kradzież podejrzewała swojego syna. Mężczyzna nie mieszkał na stałe z matką. Przyjechał do niej w odwiedziny i został na noc. Nad ranem wyjechał.
Okazało się, że zabrał ze sobą saszetkę z pieniędzmi. Była to kwota 2 tys. 500 zł. Następnie udał się do swoich znajomych na jedną z "melin".
Przemkowskim policjantom udało się namierzyć i zatrzymać krnąbrnego syna. W wyniku przeszukania funkcjonariusze zdołali odzyskać pieniądze w kwocie około 800 zł. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Za kradzież dokumentów grozi mu do 2 lat kary pozbawienia wolności, natomiast za kradzież pieniędzy grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz