Chodzi o food tracki podczas Majówki. Radni z klubu PiS mówią o braku dyscypliny finansowej i przygotowali zawiadomienie, nad którym obradowano podczas wczorajszej (30.11) sesji. Twierdzą, że miasto wzięło za mało pieniędzy za użyczenie terenu organizatorom. Rada nie przegłosowała tej uchwały, ale radni i tak wystąpią do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.
-Decyzja, która pozwoliła na zajęcie terenu pod ten festiwal została wydana nieprawidłowo. Osoba, która go wynajęła zamiast niespełna ośmiuset złotych, powinna zapłacić ponad dwanaście tysięcy. To jest spora różnica - grzmiał na sesji radny Krzysztof Sarzyński. Prezydent tłumaczył, że wszystko było zgodne z prawem.
-W tym konkretnym przypadku zajęcie pasa pod sprzedaż pożywienia wraz z jego konsumpcją nie może być traktowana inaczej, jak ogródek gastronomiczny stanowiący kompletną całość - wyjaśniał prezydent, Rafael Rokaszewicz. Powoływał się na uchwałę regulującą te stawki.
Mimo, że rada miasta nie przyjęła uchwały, to radni sami zamierzają wysłać zawiadomienie o naruszeniu przepisów.
O sprawie pisaliśmy już wcześniej - kliknij!
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz