Najbardziej naglącą potrzebę napraw radna wypatrzyła na ul. Gomółki. Wnioskuje więc o zaplanowanie kosztów i realizację kompleksowego remontu nawierzchni tej ulicy do końca bieżącej kadencji. - Stan nawierzchni, liczne łatane ubytki, jak i powstające w ich wyniku nierówności wskazują na to, by droga ta poddana została rewitalizacji, to jest gruntownemu remontowi i wymianie nawierzchni - uzasadnia radna Michałowska.
Kiepsko wypadła też jej ocena stanu nawierzchni pobliskiej ul. Długosza. W przypadku tej uliczki wystąpiła do prezydenta Głogowa o pilne przeprowadzenie bieżących napraw ubytków w nawierzchni oraz ujęcie w planie remontów i wymiany nawierzchni z możliwie szybkim terminem realizacji. Joanna Michałowska przejechała się też na osiedle Słoneczne nie omijając wąskich bocznych uliczek. - W związku z bardzo złym stanem nawierzchni ulicy Łukowej, znajdującej się pomiędzy ulicą Spadzistą a Bolesława Prusa, wnioskuję o przeprowadzenie w możliwie szybkim terminie kompleksowego remontu tejże ulicy - zgłosiła w interpelacji. W ocenie radnej stan nawierzchni wskazuje na to, że na poprawę jakości czeka od wielu już lat. - A doraźne działania poskutkowały jedynie licznymi latami, nierównościami, wypukłościami i ubytkami w asfalcie - argumentuje we wniosku. Wskazane uliczki obejrzeli już pewnie gospodarskim okiem urzędnicy stosownego wydziału w głogowskim ratuszu, a w innym wydziale szukają miejsca w harmonogramach i pieniędzy w miejskiej kasie na wykonanie.
Mieszkańcy tych dziurawych uliczek pewnie czekają na odpowiedź prezydenta, a radna objeżdża kolejne osiedla. Możliwe, że właśnie dostała kilka pilnych zaproszeń od mieszkańców kolejnych uliczek.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz